wtorek, 19 kwietnia 2016

Bieszczadzkie drezyny rowerowe - weekend majowy

Zbliża się weekend majowy. W tym roku dość atrakcyjny, gdyż trwa 4 dni, a 2 i 3 maja to poniedziałek i wtorek. Warto więc może wykorzystać ten czas i wyruszyć gdzieś całkiem niedaleko, zabierając oczywiście swoje pociechy.
W kilku najbliższych wpisach będę proponował pewne atrakcje, które moim zdaniem warte są zainteresowania.

Dziś Bieszczadzkie Drezyny Rowwrowe. To dość świeża atrakcja, która pomimo swojej krótkiej historii (od 2015 roku), a już zdobyła grono wielbicieli. Drezyny to takie rowery czterokołowe jeżdżące po torach nieczynnej linii kolejowej nr 108, która została poprowadzona po południowych terenach Galicji ponad 140 lat temu i łączyła stację Stróże ze stacją Krościenko. Dziś nieczynna, służy jako atrakcja turystyczna. Jest niezwykle malownicza, z licznymi przełomami, mostami, tunelem.



Atrakcja ta zdobyła już kilka certyfikatów potwierdzających jej wyjątkowość, a dla nieprzekonanych, że można poruszać się nimi z dziećmi certyfikat portalu dziecko w podróży

Do jednej drezyny może wsiąść 4 osoby dorosłe, które oczywiście współpracują między sobą pedałując na wybranych trasach. Drezyny ruszają z dwóch stacji kolejowych: Uherce Mineralne i Ustrzyki Dolne. Trasy są krótkie: między 12 a 24 km. Pojazdy odjeżdżają w dwóch kierunkach z Uherców, a także z Ustrzyk Dolnych. Popularnym szlakiem jest trasa do Stefkowej - niewymagająca i prosta dla niewprawnych "drezynowców". Malownicza jest też trasa do Łukawicy z Uherców, która wiedzie przez krótki tunel kolejowy.

Więcej informacji na drezyny rowerowe a także na stronie na facebooku.

Ja wkrótce wybieram się na drezyny z młodzieżą. Napiszę jak było :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz