Dziś około 9.30 grupa entuzjastów spływów kajakowych pod przewodnictwem ks. Przemka Dudka i Zygmunta "Pigmeja" Solarskiego dokonała historycznego (chyba) spływu kajakowego po naszym Nilu. W tym właśnie czasie grupa zwodowała kajaki i o 10.00 spłynęła Nilem w kierunku Przyrwy. Swoja trasę zakończyli w Mechowcu i około 14.30 zjawili się na skansenie.
Przygotowania i płynące kajaki wzbudziły niemałe zainteresowania wśród osób przechodzących mostem nad rzeką.
Po za kajakarzami z dwóch kierunków: z Przyłęka i Przewrotnego wyruszyły kilkudziesięcioosobowe grupy dzieci ze szkół z Rzeszowa, Jarosławia i Pstrągowej, prowadzone m.in. przez członków naszej "Salamandry": Basi, Moniki, Tomka i ks. Grzegorza. Trzecią grupę (najskromniejszą) poprowadziłem ja. Trasa przejścia grupy której przewodniczyłem zarejestrowana przez jedną z uczestniczek. Pojawiło się też dwoje rowerzystów, którzy specjalnie na tą imprezę przyjechali z Rzeszowa.
Tu do obejrzenia zdjęcia Beaty Trętowicz
Organizatorami Primaaprilisowej wyprawy lotem do Doliny Nilu był Oddział PTTK w Rzeszowie Klub Pol-Survival, przy pomocy Kolbuszowskiego Klubu Turystycznego "Salamandra", Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej. Patronatem objął imprezę Burmistrz Kolbuszowej.
Składamy podziękowania szczególnie Muzeum Kultury Ludowej za udostępnienie terenu wiaty grillowej i kuchni do przygotowania herbaty dla uczestników> Ja szczególnie dziękuję Darkowi Tabiszowi, który wraz z rodziną pełnił dyżur przy grillu.
I dziękuję także, że nie padało :)
Niestety link ze zdjęciami nie działa osobom nie będącym znajomymi pani Beaty :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSkoro już jesteśmy w temacie kajaków i spływów to jestem bardzo ciekawa, czy korzystacie też z czegoś takiego, jak kamizelki asekuracyjne ? Jeśli tak, to czy można je kupić w każdym sklepie czy potrzebują one jakiś specjalnych atestów?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzy deska SUP będzie odpowiednia, aby potrenować sobie na takim jeziorze? Ostatnio bardzo spodobał mi się taki sport i powiem szczerze, że koniecznie muszę spróbować! Szczególnie, że mam bardzo fajne jezioro w swojej okolicy i lubię wycieczki! Ale najpierw muszę kupić jakieś odpowiednie kamizelki asekuracyjne
OdpowiedzUsuń