Bieszczady pokazały mi jeszcze jedno swoje oblicze - na wakacjach dzieje się tam bardzo dużo dobrego. Szczególnie kulturalnego. Podczas ostatniego pobytu przekonałem się o tym najlepiej.
Jechałem w Bieszczady z nastawieniem, że wezmę udział w imprezie "Ludzie i góry". Lubię projekt "W górach jest wszystko co kocham (link w moich ulubionych) i nastawiałem się na koncert zespołu "Cisza jak Ta" (strona internetowa zespołu Cisza jak Ta). Koncert był świetny. Razem z Jasiem i Danusią bawiliśmy się świetnie, choć Jaś pod koniec koncertu zmęczył się już bieganiem i zasnął. Zespół przyjechał aż z Kołobrzegu na małą trasę po Bieszczadach, zagrali kapitalnie. Ale to był początek, bowiem w sobotę (niestety wracaliśmy już do Kolbuszowej) zagrał "Dom o Zielonych Progach", a w niedzielę projekt "Ze Starej Szuflady".
Ja chciałem napisać i zachęcić do następnych imprez, które organizuje małe, choć prężne niesamowicie Centrum Kultury i Ekologii w Cisnej. Od dziś zaczyna się festiwal Natchnieni Bieszczadem Świetny program, znani wykonawcy.
W tym samym czasie odbywa się inna impreza, tym razem bluesowa Biesczad Blues Co wybrać? trudny wybór.
To tylko Cisna. A inne miejscowości? W Polańczyku, Wetlinie, Ustrzykach Górnych też wiele się dzieje. Będę was informował i zachęcał. Nie tylko zresztą o Bieszczadach.
Muzycznie dziś oczywiście Cisza Jak Ta
Taki jest właśnie klimat na koncertach Ciszy...choć w Cisnej 3 sierpnia pies Michała (wokalisty) był uwiązany na scenie...podobno nabroił po drodze. Pozdrowienia dla zespołu i do zobaczenia niebawem w Kolbuszowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz