To było tydzień temu. Pogoda prawie taka sama, jak dziś, tylko było cieplej.
6 kwietnia nad ranem z kilku miejsc jednocześnie wyruszyła grupa turystycznych pielgrzymów, aby wspólnie udać się na kolejną już tradycyjną Turystyczną Drogę Krzyżową. Wszyscy spotkali się w Dukli (na skrzyżowaniu), gdzie rozpoczęliśmy nasze wędrowanie. Prawie, gdyż tak naprawdę rozpoczęliśmy mszą świętą w sanktuarium świętego Jana z Dukli. Ta jednak rozpoczęła się gawędą jednego z ojców bernardynów, który w barwny sposób przybliżył nam miejsce i postać świętego patrona tego miejsca.
|
Słów kilka o sankturaium |
W naszej drodze krzyżowej na Baranie udział wzięło ponad 160 osób. Najmłodszy uczestnik - Lenka, miała 7 lat, najstarszy - pani Kazia 83 lata. Wszyscy bezpiecznie przeszli całą trasę.
|
Tłumy pielgrzymów w Olchowcu |
|
Zaczynamy! |
|
Pokolenia... |
|
W ciszy i zadumie |
Podczass wędrówki co krok natykaliśmy się na ślady wiosny. Ta dała znać o sobie ciepłymi powiewami, ale też i wiosennym deszczem.
|
Na granicy Magurskiego Parku Narodowego |
Pierwsza część trasy przebiegała spokojnie. Wchodziliśmy żółtym szlakiem z Olchowca na przełęcz Beskid. Stąd skręciliśmy na zachód niebieskim, granicznym szlakiem dochodząc po pół godzinie na szczyt Baraniego. Tu krótki odpoczynek skrócił się dodatkowo, gdyż zaczął padać deszcz. I w tym deszczu mniej lub bardziej intensywnym zeszliśmy do Barwinka.
|
Na przełęczy Beskid |
Rozważania, jak co roku, przygotował niezawodny ks. Grzegorz Złotek. Niektóre stacje były kontrowersyjne. Szczególnie ta na przełęczy Beskid (Szarbowskiej) o nauczycielach :) .
|
Idziemy do góry - przeł. Beskid |
W drodze z Baraniego już nie było tak pięknie :) . Pojawiło się obiecane błoto! Było go sporo, a najwięcej użyła go Zuzia :) . W Barwinku czekały już na nas autokary, które po kolei, stopniowo zabierały zmokniętych uczestników drogi.
|
Na granicy z sąsiadem :) |
I tak zakończyła się jubileuszowa już salamandrowa droga krzyżowa.
Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które po raz pierwszy lub po raz kolejny wyruszyły z nami w tą trudną drogę. Za rok tradycyjnie o tej porze wyruszymy na górską wyprawę z krzyżem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz