Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy.
W ostatnią niedzielę pod moim przywództwem wybrała się mała grupka osób w składzie: Martyna i Tomek (wyszli z Kolbuszowej) oraz Alicja (dołączyła w Zapolu wraz z Czakim). Celem było przejście i opisanie zielonego szlaku turystycznego idącego z Kolbuszowej w stronę Tuszowa Narodowego. Oczywiście tak długiego (ok. 45 km.) odcinka nie zamierzaliśmy przejść, ale do Przyłęka udało się. A to tylko 23,5 km. Od momentu wyjścia do mety w Przyłęku trasę (z przystankami oczywiście) przeszliśmy w około 6 godzin.
Wrażenia? Piękna jesienna pogoda. Szlak jest dobrze oznakowany, choć w kilku miejscach trzeba uważać, aby nie zgubić znaków.
Atrakcje? idąc od Kolbuszowej w kolejności: skansen, pięknie meandrujący Nil, ze śladami pobytu w pobliżu bobrów, piękne piaszczyste wydmy, sporo kapliczek z przytulnymi ludowymi świątkami, Niwiska wraz z kościołem (ciekawy), wreszcie Przyłęk z najwyższym wzniesieniem powiatu mieleckiego (Carpatia) i rezerwat przyrody "Buczyna na Cyrance". Warto przejść i to wszystko zobaczyć.
Minusy? Za dużo asfaltu. Od Zapola aż do końca wsi Niwiska - łącznie ponad 7 km. Za dużo, choć szlak idzie w tym miejscu ciekawymi terenami.
Zachęcam do oglądnięcia galerii zdjęć wykonanych przez Martynę.
Jest szansa, że dokładne opisanie szlaku zostanie niedługo opublikowane w wersji papierowej, do zabrania na szlak.
Super sprawa. Jak to mówią - cudze chwalicie, swego nie znacie :)
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń