środa, 23 października 2013

Jesiennie zielonym szlakiem

Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy.

W ostatnią niedzielę pod moim przywództwem wybrała się mała grupka osób w składzie: Martyna i Tomek (wyszli z Kolbuszowej) oraz Alicja (dołączyła w Zapolu wraz z Czakim). Celem było przejście i opisanie zielonego szlaku turystycznego idącego z Kolbuszowej w stronę Tuszowa Narodowego. Oczywiście tak długiego (ok. 45 km.) odcinka nie zamierzaliśmy przejść, ale do Przyłęka udało się. A to tylko 23,5 km. Od momentu wyjścia do mety w Przyłęku trasę (z przystankami oczywiście) przeszliśmy w około 6 godzin.

Wrażenia? Piękna jesienna pogoda. Szlak jest dobrze oznakowany, choć w kilku miejscach trzeba uważać, aby nie zgubić znaków. 

Atrakcje? idąc od Kolbuszowej w kolejności: skansen, pięknie meandrujący Nil, ze śladami pobytu w pobliżu bobrów, piękne piaszczyste wydmy, sporo kapliczek z przytulnymi ludowymi świątkami, Niwiska wraz z kościołem (ciekawy), wreszcie Przyłęk z najwyższym wzniesieniem powiatu mieleckiego (Carpatia) i rezerwat przyrody "Buczyna na Cyrance". Warto przejść i to wszystko zobaczyć.

Minusy? Za dużo asfaltu. Od Zapola aż do końca wsi Niwiska - łącznie ponad 7 km. Za dużo, choć szlak idzie w tym miejscu ciekawymi terenami.

Zachęcam do oglądnięcia galerii zdjęć wykonanych przez Martynę.

Jest szansa, że dokładne opisanie szlaku zostanie niedługo opublikowane w wersji papierowej, do zabrania na szlak.

2 komentarze: